HOME

Wednesday 7 May 2014

MY SPANISH DIARY PART1

Finally the time has come- well deserved holidays, or actually a long weekend away is more accurate expression begun. One of the most beautiful cities in Europe, Barcelona welcomed me with a few unexpected drops of rain, but my flight was at a very inhuman time (6am) so luckily I had my vintage bomber jacket on hand. This baby-blue jacket has a little story behind it; it was the very first thing I bought in England 9 years ago when I arrived and I earned my first pocket money. I always wear it with the sentiment :-) I bet all of you have at least one item in your wardrobe that carries a story from the past...if you do, share it with me and I will publish it on the blog!
Barcelona in its generosity apologized soon after with some hot Spanish sunshine, so it made up for a chilly welcome. Here is my photo diary - part 1.

Wreszcie nadszedł ten czas, zasłużone wakacje, a właściwie długi weekend jest bardziej dokładnym wyrażeniem, rozpoczęte. Jedno z najpiękniejszych miast w Europie, Barcelona powitała mnie nieoczekiwanymi kroplami deszczu, ale ponieważ mój lot był w bardzo nieludzkich godzinach porannych (6 rano!),  na szczęście miałam moją bomberową  kurtkę pod ręką. Ta baby blue pastelowa  kurtka ma trochę histori w sobie; to była pierwsza rzecz jaką kupiłam w Anglii 9 lat temu, kiedy przyjechałam i zarobiłam swoje pierwsze kieszonkowe. Zawsze noszę ją z sentymentem :-) Założę  się, że każda z was ma co najmniej jedną rzecz w szafie, który nosi w sobie historię z przeszłości ... jeśli tak, podziel się nią a ja opublikuję ją na blogu!
Barcelona w swojej hojności przeprosiła wkrótce gorącym hiszpańskim słońcem, więc nadrobiła za na chłodne powitanie. A oto moje pamiętnikowe zdjęcia - część 1.
Foto Michal
I am wearing Vintage Bomber Jacket  Qued London Maxi Dress New Look Aztec Print Sandals